Wladyslaw Kot's Obituary
Władysław Kot, lat 92, zasnął snem wieczystym w dniu 1 października 2021.
Urodził się 1 stycznia 1929 roku w Polsce, w Sułkowie koło Wieliczki. Był najmłodszym z rodzeństwa, miał dwie siostry i dwóch braci. Dorastał w domu rodzinnym przepełnionym duchem patriotycznym w ciężkich czasach okupacji hitlerowskiej. Po zakończeniu wojny ukończył szkołę średnią w Wieliczce, a następnie uczęszczał na Uniwersytet Jagielloński w Krakowie. Wiele razy opowiadał, jak lubił uczyć się na polanie przy świetle księżyca. Kochał przyrodę i lasy. Studia ukończył z tytułem Magistra Inżyniera Leśnictwa w 1953 roku.
Po zakończeniu studiów podjął pracę w Brzegu, w województwie opolskim, w Biurze Urządzania Lasów. Wtedy poznał swoją ukochaną Lusię, z którą wzięli ślub w 1955 roku. Mieli dwoje dzieci, córkę Jolantę i syna Dariusza. Był bardzo opiekuńczym i kochającym ojcem. Praca terenowa przy urządzaniu lasów umożliwiała mu zabieranie całej rodziny na okres letnich wakacji do pięknych leśniczówek w różnych zakątkach kraju.
W 1982 roku, w trudnym okresie stanu wojennego w Polsce wyjechał z żoną i synem do Stanów Zjednoczonych, aby po śmierci teścia zatroszczyć się o mamę żony. Władysław był człowiekiem głęboko wierzącym i od początku zaangażował się w działalność Apostolatu, polskiej organizacji katolickiej, która działała do 1991 roku przy Katedrze Św. Judy w St. Petersburgu. Po założeniu Polskiej Misji Miłosierdzia Bożego był jej sumiennym i oddanym parafianinem, gdzie przez wiele lat zaangażowany był w Radzie Parafialnej, służył jako lektor i Minister Eucharystii oraz był członkiem koła różańcowego. W dowód uznania za wieloletnią, aktywną pracę i zasługi w Polskiej Misji, Diecezja w St. Petersburg przyznała mu Medal Św. Judy Tadeusza, wręczony w 2018 roku przez biskupa Grzegorza Parkesa.
W czasie ostatnich 26 lat był bardzo zaangażowany w działalność Polskiego Centrum im. Jana Pawła II-go w Clearwater, w którym przez lata pełnił funkcję w zarządzie. Kochał Polskie Centrum, a szczególnie spotkania w Klubie Seniora. Zawsze bardzo pogodny, lubił spędzać radośnie czas w gronie rodziny, przyjaciół i znajomych.
Był naszym ukochanym Tatusiem i Dziadkiem, zawsze dbającym o rodzinę. W 2020 roku urodziła się jego pierwsza prawnuczka Julia, którą bardzo kochał. Wszystkie nasze sprawy, kłopoty i radości zawsze były zawarte w intencjach jego codziennych modlitw. Nie zapominał również o dalszej rodzinie, a w szczególności o wszystkich zmarłych, za których gorąco się modlił do ostatnich swoich dni.
Był kochającym mężem. Po śmierci najdroższej żony Lusi, w 2020 roku, z którą spędził nierozłącznie 65 radosnych lat, wypełniał swoje dni codzienną gorliwą modlitwą. To właśnie głęboka wiara i modlitwa pomogła mu w tym trudnym okresie.
Mimo zaawansowanego wieku był do końca fizycznie sprawny dzięki codziennym ćwiczeniom, które uprawiał pod florydzkim słońcem na świeżym powietrzu, łącząc je z medytacją i modlitwą. Zaskoczeniem dla wszystkich była jego krótka, lecz ciężka choroba, od której nie było już ratunku.
Władziu pozostawił pogrążonych w głębokiej żałobie dzieci: córkę Jolantę i syna Dariusza, zięcia Pawła Dembińskiego, synową Małgorzatę Kot; pięcioro wnuków: Karolinę Dembińską z jej mężem Jonathanem Oldroyd, Cecylię Wentz z jej mężem Che Wentz, Kamila Dembińskiego, Anikę Kot i Patryka Kot; jedyną prawnuczkę Julię Wentz oraz wiele kuzynek, kuzynów i krewnych w Polsce i Stanach Zjednoczonych.
Władziu dołączył do żony Cecylii, swoich rodziców: Marii i Wojciecha Kot, sióstr: Heleny i Genowefy, braci: Alojzego i Tadeusza, oraz teściów: Bronisławy i Kazimierza Trembowieckich, aby odpocząć w pokoju wiecznym.
He is survived by children: daughter Jolanta Dembiński, son Dariusz Kot, son-in-law Paweł Dembiński, and daughter-in-law Małgorzata Kot; five grandchildren: Karolina Dembiński with her husband Jonathan Oldroyd, Cecylia Wentz with her husband Che Wentz, Kamil Dembiński, Anika Kot, and Patrick Kot; one great-granddaughter Julia Wentz; and many more cousins and relatives in Poland and the United States.
Władysław is reunited with his wife Cecylia, his mother Maria, father Wojciech, sisters Helena and Genowefa, brothers Alojzy and Tadeusz, mother-in-law Bronisława and father-in-law Kazimierz, to rest in eternal peace.
What’s your fondest memory of Wladyslaw?
What’s a lesson you learned from Wladyslaw?
Share a story where Wladyslaw's kindness touched your heart.
Describe a day with Wladyslaw you’ll never forget.
How did Wladyslaw make you smile?